Najpierw były minister transportu złożył wyjaśnienia w charakterze podejrzanego, potem usłyszał dwa zarzuty: zatajenia informacji i podania nieprawdy w pięciu oświadczeniach majątkowych. Chodzi o okres od listopad 2011 do marca 2013 roku, kiedy Nowak nie wpisywał do oświadczeń zegarka wartego około 17 tys. zł.
Poseł PO tłumaczył się, że zegarek dostał w prezencie od żony i teściów, a kupił go jego znajomy biznesmen po obniżonej cenie.
Za stawiane zarzuty Nowakowi grozi do 3 lat pozbawienia wolności.
Czytaj więcej: Nowak posłał kumpla po zegarek za 20 tys.? Kto uwierzy w opowiastkę odwołanego ministra?!