- Ja uważam, że oczywiście jest w tym wielkim wydarzeniu, w tej wielkiej katastrofie, która miała miejsce, coś bardzo mocnego, co przede wszystkim zmobilizowało elektorat Jarosława Kaczyńskiego, Radia Maryja, Tadeusza Rydzyka, wielu, wielu innych proboszczów, którzy w ambonach krzyczeli o tym, kto powinien zginąć, a kto nie - ocenił Nowak w radiu RMF FM.
Patrz też: Jarosław Kaczyński przerwał milczenie na 54 sekundy
- Wyścig dopiero się rozpoczyna, a finał jego jest
20 czerwca. Natomiast to, co jest ważne z wyniku PiS-u, z wyniku
Jarosława Kaczyńskiego, to dowód na mobilizację tamtej części
elektoratu. I to wszystko powinno dać nam wszystkim do myślenia, a
zwłaszcza wyborcom Bronisława Komorowskiego, wyborcom tej jasnej i
optymistycznej wersji Polski, że trzeba się wziąć w garść i do roboty - tłumaczył polityk.