Ślązacy do polityków: Odczepcie się od nas!

2011-04-06 16:10

Kto Polak, kto Ślązak, a kto Niemiec? Słuchając politycznych awantur, można odnieść wrażenie, że na Śląsku nie ma innych problemów, jak tylko ten, kto jest jakiej naro- dowości. Postanowiliśmy więc sprawdzić, jak jest naprawdę.

Politykę cały czas zajmuje kwestia śląskości. Tymczasem mieszkańcy Śląska doskonale wiedzą, że są Polakami. A jeszcze lepiej zdają sobie sprawę z tego, jakie są ich prawdziwe problemy. A problemy w tym regionie są typowo polskie: brak pracy, drożyzna i fakt, że akurat tymi sprawami nasi politycy się nie zajmują. Jeszcze rok temu województwo śląskie otrzymało 392 mln złotych na walkę z bezrobociem. W tym roku już tylko 123 mln! I to Ślązaków boli najbardziej. Co jeszcze? Zapytaliśmy mieszkańców Śląska, jakie są ich prawdziwe problemy.

Przeczytaj koniecznie: Wojna o Śląsk. PO donosi do prokuratury na Kaczyńskiego za znieważenie Ślązaków. Meller: WALCIE się SKINI w garniturach

Mamy chorą służbę zdrowia

- Popieram autonomię, ale widzę, że w tej dyskusji zapomina się o prawdziwych problemach ludzi mieszkających na Śląsku. A mamy chorą służbę zdrowia, za małe emerytury, problemy z komunikacją i pociągami. A jeśli już rozmawiać o śląskości, to może lepiej tutaj, na Śląsku, a nie w Warszawie, gdzie nie znają naszych problemów.

Dyskusja o śląskości to zastępczy temat

- Obserwuję tę dyskusję o śląskości i twierdzę, że to jakiś zastępczy temat. O sprawach mniejszości można mówić, trzeba te odrębności szanować, ale dla mnie Polska jest jedna. Tym bardziej że w tym rejonie kraju pełno jest innych problemów, jak chociażby gminy pełne ulic z dziurami i krzywymi chodnikami. Politycy żyją widać w innym świecie.

Martwimy się o nasze szpitale i zarobki

- Nie rozumiem całej tej dyskusji, bo nasze lokalne problemy są inne, raczej przyziemne. Martwimy się stanem służby zdrowia, naszymi zarobkami, czy kolejny pociąg wypadnie z rozkładu jazdy, a nie autonomią. To na siłę rozdmuchiwany temat. Skoro Śląsk ma węgiel, to musi się nim dzielić z resztą kraju, bo to jest Polska, a nie jakieś inne państwo.

Polska jest jedna i nie można jej dzielić

- Nie rozumiem skąd ta cała awantura w polityce. Po pierwsze, Polska jest jedna i żadne podziały nie są nam potrzebne, podobnie jak ciągłe gadanie o tym. To chyba jest problem tylko tych, którzy o tym mówią. Czyli przede wszystkim polityków. Może chcą w ten sposób zaistnieć publicznie. Niech się lepiej skupią na bezrobociu i dziurawych drogach.

Martwimy się o to, jak wyżyć do pierwszego

- Dla mnie to zwykły temat zastępczy. Za chwilę każdy najmniejszy region będzie chciał autonomii. Ale widzę, że to najbardziej podnieca polityków i wszelkie gadające głowy. Zwykli ludzie się tym nie emocjonują, bo patrzą, jak tu przeżyć z miesiąca na miesiąc. A jak słyszą ciągle w telewizji o autonomii, to ich po prostu coś trafia.

Problemem jest stan naszego środowiska

- Może w Warszawie jest już tak dobrze, że można sobie do woli dyskutować o księżycowych problemach, ale u nas ciągle jeszcze jest dużo do zrobienia. Przecież to ciągle jest region zdegradowany ekologicznie. Musimy myśleć o następnych pokoleniach, żeby im zostawić przyjazne środowisko, a nie dyskutować o jakichś narodowościach.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki