Zdaniem Dariusza Jońskiego (34 l.) cisza wyborcza to przestarzałe i archaiczne rozwiązanie.
PRZECZYTAJ: SLD chce zmian w konkordacie
- Najważniejszym argumentem przemawiającym za zniesieniem ciszy wyborczej jest to, że w dobie Internetu trudno jest wyegzekwować jej przestrzeganie. Poza tym wielokrotnie się już zdarzało, że w przeddzień wyborów prezydent czy premier pokazywani byli w programach telewizyjnych. Politycy partii rządzących mają o wiele większe możliwości, aby zaistnieć za pomocą mediów także w trakcie obowiązywania ciszy wyborczej - tłumaczy nam autor tego projektu.
Jego pomysł popierają na razie posłowie Twojego Ruchu. Przeciw są PO, PiS i PSL. - To świetne rozwiązanie. W dobie Internetu cisza wyborcza jest fikcją i trzeba ją znieść - mówi nam Andrzej Rozenek (44 l.) z TR.