SLD nie umie sobie poradzić z radną oszustką

2010-09-02 13:30

Spory kłopot ma Sojusz Lewicy Demokratycznej ze swoją łódzką radną Iwoną Bartosik (66 l.), którą przyłapaliśmy na oszustwie, czyli głosowaniu za partyjnego kolegę. Wypadałoby, aby została ukarana. A co robi SLD? Zapowiada, że sprawą się zajmie. Czekamy...

Pani Bartosik tłumaczy się, że działała na prośbę kolegi Józefa Niewiadomskiego (77 l.). Ten jednak odwrócił się od niej i twierdzi, że nie potrafi sobie przypomnieć, czy tak rzeczywiście było. - Czy powiedziałem "Wychodzę na chwilę", czy coś jeszcze? Nie wiem - powiedział Niewiadomski.

Przeczytaj koniecznie: Iwona Bartosik: Radna oszustka głosuje za kolegę (ZDJĘCIA!)

Taka afera, teraz właśnie przed wyborami samorządowymi, to dla partii spory problem. Dlatego w SLD przerzucają go sobie, jak gorący kartofel. W centrali usłyszeliśmy, że sprawą radnej na pewno nie będzie zajmował się szef Grzegorz Napieralski (36 l.). - To sprawa łódzkiego SLD - powiedział nam jego współpracownik.

Jak zachowają się lokalni liderzy? Łódzki poseł Sylwester Pawłowski (52 l.) zapewnia, że najpóźniej 9 września zbierają się władze lokalnego SLD i przewinienie radnej Bartosik rozpatrzą. - Na pewno przed wyborami będą rozstrzygnięcia. Nie pozwolimy na to, aby na naszych listach były osoby, wobec których są wątpliwości etyczne czy prawne. Ale nie chcemy działać pod wpływem emocji. Na wyjaśnienie tej sprawy mamy sporo czasu - powiedział nam.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki