Rzecznik SLD w otoczeniu dziennikarzy pojawił się w sekretariacie gabinetu szefa klubu PO Tomasza Tomczykiewicza z wielkim bukietem kwiatów. Tomasz Kalita wyjaśnił, że skoro nieudolny minister dostał od partyjnych kolegów róże w styczniu po głosowaniu nad odwołaniem, to także dzisiaj, w dniu strajku generalnego na kolei, wiązanka także mu się należy.
Tym razem nie było jednak czerwonym róż, ale mieszanina różnych kwiatów z pokrzywą włącznie. Polityk SLD zapewnił, że to najtańszy bukiet jaki udało im się znaleźć. Razem Z Kalitą w Sejmie była szefowa Federacji Młodych Socjaldemokratów Paulina Piechna - Więckiewicz.
- Powiem szczerze nie staraliśmy się w doborze kwiatów, bo osoba do której mają trafić nie zasługuje na to. Marzylibyśmy by były to kwiaty na odchodne dla Cezarego Grabarczyka - mówił rzecznik SLD. Dodał także, że kolejny bukiet Grabarczyk dostanie po wyborach, gdy straci stanowisko ministra infrastruktury.
SLD z kwiatami dla Grabarczyka. Minister infrastruktury dostał bukiet z POKRZYWAMI za strajk i NIEUDOLNOŚĆ
Sprowokowana strajkiem na kolei opozycja uderza w ministra infrastruktury. SLD i PiS nie pozostawiają suchej nitki na Cezarym Grabarczyku za strajk na kolei i "nieudolność" w kierowaniu resortem. Rzecznik SLD, Tomasz Kalita, zostawił nawet bukiet kwiatów dla ministra. Wiązanka z róż i pokrzyw jest oczywistą kpiną z bukietu czerwonych róż jaki od posłanek PO Grabarczyk dostał w styczniu, po odrzuceniu przez Sejm wniosku o jego odwołanie. SLD wręcza ministrowi kwiaty na pożegnanie.