TVN24 informuje, że do Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi wpłynęło zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez osoby zajmujące się śledztwem ws. zabójstwa generała Marka Papały. Sprawa dotyczy prokuratorów z warszawskiej Prokuratory Apelacyjnej: Jerzego Mierzewskiego oraz Elżbiety Grześkiewicz, a także byłej szefowej grupy operacyjnej "Generał", młodszej inspektor Małgorzaty Wierchowicz.
ZOBACZ: 9 milionów odszkodowania dla Boguckiego?
Doniesienie zostało złożone 23 października przez obrończynię Ryszarda Boguckiego, który został uniewinniony od zarzutu nakłaniania do zabójstwo byłego szefa policji, generała Papały. W zawiadomieniu śledzczym zarzucono postawienie zarzutów Boguckiemu, pomimo braku faktycznych podstaw, "handel zeznaniami z przestępcami, którzy w zamian za doraźne korzyści, nie tylko procesowe, ale również osobiste, godzili się swoimi zeznaniami uwiarygodnić nieprawdziwe tezy przyjęte przez organy ścigania", "brak rzetelnej weryfikacji dowodów, w szczególności zeznań świadków koronnych" i "manipulację mediami za pomocą tzw. kontrolowanych przecieków ze śledztwa".
- Mój klient powinien mieć status pokrzywdzonego w tym śledztwie. Należy wyjaśnić wszystkie nieprawidłowości do jakich doszło - powiedziała w TVN24 mecenas Marta Smołka.
ZOBACZ: Zabójstwo Marka Papały: PRZEŁOM w śledztwie, Igor Ł zatrzymany. Czy Papała zginął przypadkowo?
Według informacji portalu tvn24.pl, Prokuratura Apelacyjna w Łodzi nie zdecydowała się jeszcze co zrobić z zawiadomieniem.
- Takie zawiadomienie do nas wpłynęło. Trwa analiza tego pisma. Jest ono bardzo obszerne i zawiera wiele załączników - przyznał w rozmowie z tvn24.pl prokurator Jarosław Szubert, rzecznik prasowy łódzkiej Prokuratury Apelacyjnej i jeden z prowadzących śledztwo w sprawie zabójstwa Papały.
Aktualnie Ryszard Bogucki odsiaduje wyrok 25 lat więzienia za zabójstwo szefa gangu pruszkowskiego, znanego pod pseudonimem "Pershing".