Kama (8 l.) to anioł, a nie suczka. Bo chociaż od człowieka doświadczyła już tyle złego, odwdzięcza się tylko dobrem. Jest cierpliwa, przyjacielska i łagodna. - Tak wychowanego psa chciałby mieć chyba w domu każdy - mówi Maria Marcinkowska z poznańskiej fundacji Animal Security. Kama została odebrana z pseudohodowli w Puszczykowie pod Poznaniem, gdzie była przywiązana bez dostępu do wody i jedzenia. Była chora na nowotwór, na szczęście guz został już wycięty. Kto da Kamie nowy dom, w zamian dostanie bezgraniczną miłość. W sprawie adopcji można pisać na internetowy adres [email protected]
Śliczna Kama uratowana
2016-05-25
7:40
Kama to anielski pies. Choć tyle wycierpiała od człowieka, to nadal garnie się do ludzi.