Śliczne i mądre?

2010-06-12 3:00

Do pojedynku na ubitej ziemi z Bronisławem Komorowskim wzywa Jarosława Kaczyńskiego śliczna posłanka PO Joanna Mucha. Skoro na ubitej ziemi, jak w średniowieczu, to niech jeszcze wyznaczy broń - miecz, topór lub kańczug, zapakuje przeciwników w zbroje, a głowy zakuje w hełmy. I do dzieła zakute... ten tego, chciałoby się powiedzieć - szydził szwagier.

Miejscem tego zażartego spotkania dwóch pretendentów do Pałacu Prezydenckiego miałby być Teatr Polski. Bo neutralny. Sugerowałbym cyrk - ale rzeczniczka kandydata PO Małgorzata Kidawa-Błońska rozkochana jest w sztuce. Niech więc będzie teatr. Bo taka debata na ubitej scenie to i tak cyrk.

Mnożąc trudności z miejscem debaty, ładniejsza - przyznajmy - część sztabu PO (bo gdzie Nowakowi do Muchy) chce przekonać przynajmniej własny elektorat, że Komorowski przed debatą z Kaczyńskim nie ucieka. Tylko ma kłopot z miejscem. TVP niedobra, bo PiS-owska. Więc nie neutralna. I proponuje teraz, by to w teatrze położył głowę pod topór, którym może być dla niego debata z szefem PiS. Czy mądre? Na pewno dramatyczne!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki