Był ranek, kiedy funkcjonariusze Straży Granicznej na przejściu w Świecku próbowali zatrzymać vw golfa. Na ich widok kierowca tylko docisnął do dechy pedał gazu i zaczął uciekać autostradą A2. Za nim pędziły radiowozy SG. W pewnym momencie będąc pewnym, że na prostym odcinku szosy nie ma szans uciec, ruszył w kierunku miasta. Na karku miał cały czas pościg. Nie wytrzymał presji i w pewnym momencie auto wpadło w poślizg, ścięło przydrożny znak i z impetem wjechało w pawilon handlowy. Kierowca wypadł z golfa i próbował uciekać pieszo. Na próżno, bowiem kilka chwil później leżał już skuty obok prawdopodobnie skradzionego w Niemczech samochodu. Na dodatek okazało się, że 32 - latek ze Śląska nie ma prawa jazdy.
Zobacz także: Słubice: Uprowadzoną kobietę odnaleziono w Niemczech