W poniedziałkowe popołudnie do dyżurnego komendy policji w Słubicach zadzwonił zdenerwowany mężczyzna informując, że właśnie był świadkiem porwania. Do zdarzenia doszło we wsi Sienno. Do stojącego na terenie posesji nieznajomego podjechał nagle z piskiem opon van z którego wyskoczyło dwóch zamaskowanych mężczyzn. Sterroryzowali niczego nie spodziewającą się ofiarę i siłą wtłoczyli do auta po czym błyskawicznie odjechali. Świadkowi udało się zaobserwować, że kidnaperzy poruszali się volkswagenem caddy. Komendant wojewódzki policji natychmiast postawił w stan gotowości mundurowych, ale także antyterrorystów. Nie było wiadomo w jakim kierunku uciekli przestępcy. Przypuszczano, że być może za Odrę, więc na nogi postawiono także Polsko - Niemieckie Centrum Współpracy Służb Granicznych Policyjnych i Celnych w Świecku. Na drogach stanęły blokady. Ostatecznie, zaledwie 40 minut od zgłoszenia porwania w Ośnie policjanci dostrzegli opisanego przez świadka volkswagena z którym siedziały cztery osoby. Zatrzymano dwóch mężczyzn w wieku 27 i 45 lat oraz 26 - letnią kobietę. Wszyscy są mieszkańcami Wielkopolski. Uwolniony 47 - latek długo odzyskaną wolnością się nie cieszył, bowiem okazało się, że jest poszukiwany przez wielkopolską policję do innej sprawy. Wszystko wskazuje na to, że motywem porwania były porachunki finansowe.

i
Słubice. Porwali mężczyznę w biały dzień
2018-04-10
16:29
Gangsterskie porachunki były przyczyną porwania do którego doszło w jednej z podsłubickich wsi. Zaalarmowani policjanci potrzebowali zaledwie 40 minut aby zatrzymać porywaczy i uwolnić porwanego mężczyznę. Choć nie na długo, bowiem szybko okazało się, że jest on poszukiwany przez wielkopolską policję.