Straż pożarna w Słupcy została wezwana do płonącego pojazdu 17 kwietnia przed godziną 21. Na miejscu oraz w okolicy nie było żadnych osób poszkodowanych, lecz w niedalekiej odległości służby odnalazły opaloną kurtkę, co skłoniło ich do dalszych poszukiwań. W odległości ok. 200 metrów od płonącego auta znaleźli poszkodowaną kobietę.
Ze wstępnych ustaleń wynika, iż była to nieudana próba samobójcza. Kobieta polała siebie i samochód substancją łatwopalną, po czym wskoczyła do jeziora, aby zagasić ogień.