Pani Krystyna samotnie wychowuje trójkę dzieci w wieku 5-7 lat. Kobieta jest bezrbotna, w Słupsku nie ma żadnej rodziny, a jej mąż ma ograniczone prawa rodzicielskie. Trudna sytuacja skłoniła ją do próby samobójczej. Na szczęście Pani Krystyna w porę skontaktowała się ze strażą pożarną.
Niedoszła samobójczyni opuściła mieszkanie w nocy z 25 na 26 maja, zostawiając w nim trójkę swoich dzieci. Tuż przed północą zadzwoniła pod 998. Przez cztery godziny strażak Jakub Fariaszewski próbował odwieść panią Krystynę od koszmarnego pomysłu. Kobieta nie chciała słuchać jego rad, ale pozostała na linii. Następnego ranka do mieszkania kobiety przyszła asystentka rodziny z MOPR-u. Spędziła z nią cały dzień, próbując pocieszyć roztrzęsioną i zdesperowaną kobietę.
Pani Krystyna została przewieziona do szpitala, gdzie przebywa do tej pory.
Zobacz: Barack Obama w Polsce. Relacja NA ŻYWO. John Kerry już wylądował!
To nie pierwsza samobójcza próba samotnej matki ze Słupska. Gdy pani Krystyna próbowała targnąć się na życie po raz pierwszy, skierowano ją na wizytę u psychiatry. Specjalista nie zdiagnozował jednak u pacjentki żadnych problemów. Być może, gdyby zrozpaczona kobieta otrzymała wtedy pomoc, nie doszłoby do kolejnej próby samobójczej...
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Super Expressu na e-mail