O mrożącym krew w żyłach zdarzeniu pisaliśmy wczoraj. Wiozący mebel grozy, 23- i 40-latek, przechylili go, kiedy wsiadali do pociągu i wyrzucili trupa na peron.
Obaj mężczyźni mają być dziś przesłuchani, ale jak już ustalono, do zgonu mężczyzny doszło co najmniej tydzień temu z przyczyn naturalnych. Rozpoznano też tożsamość denata - to 59-letni mieszkaniec jednego z osiedli w Słupsku.
Przewożący jego zwłoki w wersalce mężczyźni nie są z nim spokrewnieni.