SŁUŻEW: ZAMORDOWAŁ Adama, bo żona go ZDRADZIŁA

2013-01-28 9:22

Niebieskie łzy przy jego oku były jego dumą. Tatuaż mówi, że w więzieniu zadawał się z najgorszymi. Dlatego gdy Dariusz R. (37 l.) dowiedział się, że zdradziła go żona, nie mógł znieść tej obelgi. Wpadł w szał, który wyładował na przypadkowej ofierze. Wbił nóż w serce Adama S. (†28 l.), pierwszej osoby, którą spotkał na ulicy.

Dariusz R. w rodzinnym Służewie (woj. kujawsko-pomorskie) od lat wzbudzał postrach. Mieszkańcy oddychali z ulgą tylko wtedy, gdy trafiał za kraty. Ostatni jego wyrok to 5 lat i 10 miesięcy pozbawienia wolności za pobicia i napad na sklep z nożem w ręku. Nie odsiedział go w całości. Niedawno wyszedł na warunkowe zwolnienie.

Łysy, wytatuowany, napakowany zbir znowu chciał trząść miasteczkiem. Ale stracił prestiż, bo okazało się, że będąca na wolności żona, z którą ma dwoje dzieci, znalazła sobie przyjaciela. Od razu dał mu wycisk i wyrzucił z mieszkania. Poturbowany mężczyzna zgłosił groźby na policji. Po tym zdarzeniu sąd nakazał kryminaliście powrót do więzienia i wyznaczył na to dwutygodniowy termin.

Dariusz R. nic sobie z tego nie robił. Kiedy już dawno powinien siedzieć za kratami, rzucił się z pięściami na żonę. Bita kobieta tak rozpaczliwie krzyczała, że ktoś wezwał policję. Funkcjonariusze przyjechali... poprosili Dariusza R., aby się uspokoił i odjechali. - Nie wiedzieliśmy, że 12 dni wcześniej powinien się stawić w zakładzie karnym - tłumaczy Marta Błachowicz, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Aleksandrowie Kujawskim.

Następnego dnia po awanturze Dariusz R. wziął nóż i jego ostrze wbił po rękojeść w serce Adama S., którego nigdy nie widział na oczy. Policjantom, którzy go złapali powiedział, że zabił, bo był zły.

- Ciągle płaczemy. Adam kilka ostatnich lat spędził za granicą. Teraz wrócił do Polski. Miał tyle planów. Na wiosnę miał się żenić. A zabił go człowiek, który powinien siedzieć za kratami - mówi przez łzy matka zabitego mężczyzny.

Dariusz R. usłyszał zarzut morderstwa, został aresztowany. Grozi mu dożywocie.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają