Król kasiarzy
Szpicbródka, słynny kasiarz był przystojnym, eleganckim mężczyzną, władającym kilkoma językami, z bródką ostrzyżoną w szpic. Stanisław Cichocki karierę włamywacza rozpoczął jeszcze w carskiej Rosji. Tam zasłynął napadem na Bank Astrachański w Moskwie. Do Polski przyjechał w 1920 r., a już rok później był sądzony za napad na kasę Banku Przemysłowców w Warszawie. Z braku dowodów wyszedł na wolność i zaprzestał działalności kryminalnej. Prowadził bogate życie towarzyskie i został właścicielem kabaretu „Czarny kot”. Po kilku latach wrócił jednak na przestępczą drogę.
Jego życie to na przemian włamania i odsiadki. Przypisywano mu głośny napad na Bank Dyskontowy, planował też włamanie do skarbca Państwowych Zakładów Graficznych w Warszawie. Policja odkryła, że przestępcy wynajęli pobliski budynek i zrobili podkop.
W ostatnich latach II RP był na wolności i przygotowywał kolejny napad - na łódzki oddział PKO. Znowu zastosował podkop, ale wpadł w trakcie przygotowań. Trafił do więzienia w Białymstoku, wyszedł na wolność wraz z wybuchem wojny. W 1942 r. wyszedł z ZSRR do Iranu z armią Andersa, dalsze jego losy nie są znane.
Al Capone z Kercelaka
Tata Tasiemka rządził przed wojną największym warszawskim targowiskiem, miał nielegalne kasyna i domy schadzek.
Słynny gangster nazywał się Łukasz Siemiątkowski. W 1893 r. jako 17-latek zatrudnił się w fabryce wstążek w Grodzisku Mazowieckim. Tam koledzy nazwali go Tasiemką. Był członkiem Organizacji Bojowej PPS, uczestniczył w sławnej akcji uwolnienia dziesięciu więźniów z Pawiaka. Za zabicie niemieckiego agenta dostał karę śmierci. Wyrok miał być wykonany 14 listopada 1918 r. Podpisane trzy dni wcześniej zawieszenie broni uratowało Tasiemce życie. Po I wojnie dalej działał w PPS. W 1927 r. został wpływowym warszawskim radnym, zyskał wtedy przydomek Tata. Jednocześnie zorganizował gang i przejął kontrolę nad Kercelakiem, największym warszawskim targowiskiem. Był bezwzględny. Haracz musieli mu płacić wszyscy, niepokornych karano śmiercią. Tasiemka kontrolował też hazard, sam miał nielegalne kasyna połączone z domami schadzek. Bezkarność skończyła się aresztowaniem gangu w 1932 r. Tasiemka dostał trzy lata więzienia, ale ułaskawił go prezydent Mościcki, który również związany był z ruchem socjalistycznym. W czasie II wojny Siemiątkowski działał w podziemiu. W 1942 r. został aresztowany, zmarł dwa lata później na tyfus w obozie na Majdanku.
Przestępca z doktoratem
Józef Łokietek był politykiem, doktorem chemii i jednocześnie groźnym bandytą. W rzeczywistości nazywał się Judel Dan Łokieć. Jako młody chłopak wstąpił do PPS. Zmienił nazwisko i wyjechał do Szwajcarii. Tam był partyjnym łącznikiem z Warszawą i członkiem Związku Strzeleckiego. Na uniwersytecie w Genewie ukończył chemię, zrobił doktorat i poślubił córkę swego promotora.
Po I wojnie wrócił do kraju, walczył z bolszewikami, został komendantem milicji porządkowej PPS. Był postacią mocno kontrowersyjną. Brał udział w bójkach i pijackich libacjach, które finansował z partyjnych pieniędzy. Został też szefem związku tragarzy. W latach 30. całkiem wsiąkł w przestępczy świat. Ze swoimi bojówkami terroryzował, szantażował, wymuszał haracze od kupców. Podobno to on pobił pisarzy Tadeusza Dołęgę-Mostowicza i Adolfa Nowaczyńskiego.
W końcu aresztowano go za usiłowanie zabójstwa. W więzieniu zaprzyjaźnił się z Tatą Tasiemką. Nie siedział długo, objęła go amnestia. We wrześniu 1939 r. brał udział w obronie Warszawy. Podczas okupacji dostarczał żywność do getta. Gestapo aresztowało go dwukrotnie, był bity i torturowany. W 1941. r. został zwolniony, zmarł po kilku miesiącach.
Panicz i Panek
Działający w latach 20. na Rzeszowszczyźnie Panicz i Panek zasłynęli na całą Polskę. Mieli na koncie przynajmniej 53 udane napady rabunkowe, morderstwa, w tym policjantów.
Marcin Panek i Franciszek Kosior o pseudonimie Panicz, wraz ze swoją bandą, napadali na domy bogatych gospodarzy oraz na kupców na leśnych drogach. Byli bezwzględni i okrutni. Gdy ofiara stawiała opór, nie mieli dla niej litości. Ukrywali się w lasach należących do hrabiego Alfreda Potockiego w okolicach Łańcuta. Zrabowane przedmioty często rozdawali biednym, dlatego nazywano ich łańcuckimi Janosikami. Panicz za pieniądze z napadów zakupił posiadłość koło Piotrkowa. Tam wiódł żywot spokojnego gospodarza. Przez siedem lat bandyci wymykali się z obław urządzanych przez policję. Wpadli dopiero w kwietniu 1926 r. podczas napadu na dom Franciszka Kluza, który okazał się byłym żandarmem. Panicz zastrzelił się, bo nie chciał iść do więzienia. Panka skazano na karę śmierci przez powieszenie.
Bandyta, który został pisarzem
Icek Farberowicz, ps. Urke Nachalnik, miał być rabinem, a został słynnym nożownikiem i popularnym autorem kryminałów. Uciekł z rodzinnego domu w wieku 17 lat. Już po pierwszym skoku na sklep w Berlinie trafił do aresztu. Działał też w Rosji i Warszawie. W więzieniach carskich, pruskich, a potem polskich spędził łącznie 15 lat.
W więzieniu na warszawskim Mokotowie nauczył się czytać i pisać po polsku. Podczas kolejnej odsiadki, tym razem w Białymstoku, zaczął pisać powieści. W 1920 r. wysłał do wydawnictwa prowadzonego przez Melchiora Wańkowicza maszynopis swojej pierwszego utworu „Miłość przestępcy”. Wańkowicz namówił go do napisania autobiografii.
Więzienie opuścił w wieku 35 lat. Publikował opowiadania, również w języku jidysz, w prasie. Napisał też dwie powieści sensacyjne. Honoraria zapewniały mu dostanie życie,a literacka kariera rozwijała się znakomicie, aż do wybuchu II wojny. W październiku 1939 r. został aresztowany i zastrzelony przez Niemców, gdy ratował zwoje Tory z płonącej synagogi w Otwocku.