Podejrzanym o zabójstwo jest Adam Z., który od prawie roku przebywa w areszcie śledczym. Prokuratura jakiś czas temu postawiła mu zarzut zabójstwa z zamiarem ewentualnym. W czwartek do sądu w Poznaniu, który zajmuje się tą sprawą, trafił akt oskarżenia dotyczący śmierci Ewy Tylman. W akcie tym znalazł się zarzut, który postanowiono Adamowi Z. Jakiś czas temu adwokat rodziny tragicznie zmarłej 26-latki ocenił, że proces w sprawie Adama Z. może potrwać nawet dwa lata. Mimo że proces będzie miał charakter poszlakowy, mecenas sądzi, że skazanie kolegi Ewy Tylman jest bardzo możliwe. - Wiemy, że to nie było przypadkowe utonięcie albo samobójstwo. Są na to dowody- głównie monitoring i zeznania świadków - podkreślił prawnik.
Prokuratura uważa, że ofiara pokłóciła się z kolegą, który zepchnął ją z wysokiej skarpy, a potem nieprzytomną przeciągnął na brzeg i wepchnął do rzeki. Prawną konstrukcję zarzutu (zabójstwo z zamiarem ewentualnym) wytłumaczono słowami: - Godził się, że wskutek panujących warunków atmosferycznych nastąpi jej zgon. Grozi za to dożywocie, a jedyna różnica polega na tym, że sprawca nie chce nikogo zabić, ale powinien liczyć się z tym, że swoim zachowaniem może doprowadzić do śmierci.
Taką wersję miał przedstawić policjantom sam oskarżony. Rozmowa ta jednak nie było prokotokołowana, zaś później wszystkiemu zaprzeczył i do dziś nie przyznaje się do winy. Jak wynika z ustaleń "GW" zeznania policjantów nadal pozostają najmocniejszym dowodem prokuratury.
Zamknięcie śledztwa oznacza ponadto, że prokuratura nie uwzględniła wniosku pełnomocnika rodziny Ewy Tylman, który chciał, by przyczynę jej śmierci zbadali eksperci z renomowanego Instytutu Ekspertyz Sądowym im. Jana Sehna w Krakowie. Wcześniej medykom sądowym z Poznania nie udało się wskazać przyczyny śmierci (odnalezione ciało było w stanie znacznego rozkładu).
Ewa Tylman zaginęła w nocy z 22 na 23 listopada. Jej zwłoki udało się odnaleźć 25 lipca w Warcie na wysokości miejscowości Czerwonak. Pogrzeb Ewy Tylman odbył się w sierpniu, w Koninie.
Zobacz: Nowy pomysł na zbadanie ciała Ewy Tylman. Będzie przełom w śledztwie?