Nieoficjalne informacje podaje portal rmf24.pl, którego dziennikarz dowiedział się, że to policjanci popełnili błędy podczas aresztowania Igora S. Przypomnijmy, że Igor S. zmarł na komisariacie policji, gdzie został przewieziony po aresztowaniu. Wtedy funkcjonariusze dwukrotnie użyli wobec niego paralizatora, a jego ojciec dodatkowo oskarża policjantów o dotkliwe pobicie syna. W wyniku wszczętego śledztwa wyszło na jaw, że fukcjonariusze podczas aresztowania popełnili błędy. Po pierwsze założono chłopakowi kajdanki z przodu, a powinny być z tyłu. Dodatkowo, gdy był już skuty, użyto wobec niego drugi raz paralizatora, co jest niezgodne z prawem, ponieważ był już obezwładniony kajdankami. Policjant, który dopuścił się tego czynu został zawieszony na 3 miesiące i wszczęto wobec niego postępowanie dyscyplinarne. Pozostali trzej funkcjonariusze powiązani ze sprawą zostali odsunięci od służby patrolowej i rozdzieleni do innych obowiązków. Jednak bezpośrednie przyczyny śmierci Igora S. nie są jeszcze znane. Wiele się wyjaśni po wynikach badań toksykologicznych.
Zobacz też: Pacjent uciekł z karetki i UTONĄŁ. Sprawę zbadała prokuratura