- Żaden specjalista nie podpisze się pod precyzyjną datą w tej kwestii, a już na pewno nie poda konkretnego dnia - mówi nam anonimowo jeden z biegłych sądowych. Sama sekcja zwłok nie da więc katowickim prokuratorom odpowiedzi, czy mała Madzia zmarła tak jak mówi jej matka - 24 stycznia, czy też stało się to już dzień wcześniej.
Podstawowym badaniem, za pomocą którego można ocenić czas zgonu, jest spadek temperatury ciała, powstawanie plam opadowych oraz na stężenie pośmiertne. Ustalenie czasu śmierci po dłuższym czasie stwarza bardzo duże trudności.
- Niska temperatura spowalnia co prawda procesy pośmiertne, ale może zacierać obraz, kiedy do tego doszło - twierdzi patolog. - W normalnych okolicznościach czas zgonu można ustalić też na podstawie wypełnienia pęcherza moczowego, stopnia strawienia pokarmu w żołądku. Wtedy czas zgonu można określić nawet co do godziny. W przypadku Madzi, zwłoki odkryto 10 dni po zaginięciu, odpowiedzenie na pytanie, kiedy zmarło dziecko, będzie nosiło margines błędu.
Opinię biegłego potwierdza prof Bronisław Młodziejowski (64 l.), wybitny specjalista biologii kryminalistycznej z Katedry Kryminalistyki i Medycyny Sądowej Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie.
- Ustalanie daty śmierci na podstawie badania zwłok samo w sobie jest sztuką bardzo trudną - twierdzi. - W przypadku zamrożonych, skostniałych zwłok jest to szczególnie skomplikowane. A małe ciałko kostnieje o wiele szybciej niż zwłoki dorosłego - dowodzi.
Czy jest możliwe więc, że nigdy nie poznamy tajemnicy śmierci Madzi? - Mam złą wiadomość - mówi prof. Młodziejowski. - W historii medycyny sądowej zdarzają się tak zwane białe sekcje, podczas których zrobiono wszystko, co tylko w mocy patologów, a jednak odpowiedzi na pytanie o okoliczności lub czas zgonu nie ma. Uważam jednak, że istnieje wiele różnych dróg, którymi można dociekać prawdy w tej sprawie, którą zresztą od samego początku śledzę bardzo wnikliwie. Moim zdaniem matka Madzi zaplącze się w sieć własnych kłamstw i planów, aż w końcu pęknie i powie prawdę - mówi profesor.
Prof. Bronisław Młodziejowski (64 l.): Sekcja skostniałych zwłok może nie być precyzyjna
Ustalanie daty śmierci na podstawie badania zwłok samo w sobie jest sztuką bardzo trudną. W przypadku zamrożonych, skostniałych zwłok jest to szczególnie skomplikowane. A małe ciałko kostnieje o wiele szybciej niż zwłoki dorosłego.