Do śmiertelnego potrącenia 2,5 letniego chłopczyka doszło w poniedziałek ok. godz. 9.00 na al. KEN na Ursynowie. Według Iwony Jurkiewicz ze stołecznej policji, dziecko przechodziło przez ulicę z ojcem. Dramatyczne zdarzenie miało miejsce na przejściu dla pieszych na wysokości ul. Artystów.
- Dziecko w pewnym momencie wyrwało rączkę opiekunowi, wtargnęło na jezdnię wprost pod samochód - powiedział dziennikarzom TVN24 Mariusz Mrozek.
Zobacz: Groźny KARAMBOL na A2. Ludzie uwięzieni w samochodach! Nowe wiadomości
Sprawcą śmiertelnego wypadku jest 70-letni Eugeniusz M. Mężczyzna nie przepuścił przechodniów i wjechał rozpędzonym volvo wprost w 2,5-letniego chłopczyka.
- Chłopca reanimował najpierw kierowca innego auta, potem pogotowie ratunkowe. Mimo prawie godzinnej reanimacji dziecka nie udało się uratować - poinformował reporter tvnwarszawa.pl, Artur Węgrzynowicz.
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Super Expressu na e-mail