Do tragedii doszło w niedzielę 8 listopada, w godzinach popołudniowych. Jadący rowerem 55-letni mężczyzna został potrącony przez autobus. - 55-letni rowerzysta mieszkaniec gminy Janów Lubelski zmarł na miejscu zdarzenia. Policjanci ustalili, że kierujący autobusem był trzeźwy. Janowscy policjanci ustalają wszystkie okoliczności tego tragicznego w skutkach zdarzenia - możemy przeczytać na stronie policji.
To nie pierwsza tragedia w tym roku, która wydarzyła się w województwie lubelskim. W sierpniu informowaliśmy o wypadku w którym zginął 45-letni mężczyzna. - Wyjaśniamy jak do tego doszło. Mężczyzna prawdopodobnie spadł z maszyny. Zmarł po zmiażdżeniu klatki piersiowej - opisywał okoliczności zdarzenia Rafał Fittler z opolskiej policji. Jak jednak nieoficjalnie dowiedział się Dziennik Wschodni, mężczyzna na polu nie pracował sam. - Z relacji świadków wynika, że z daleka widzieli kombajn, który w pewnym momencie przerwał pracę i stał bezczynnie przez bardzo długi czas. Dopiero, kiedy po czasie dotarli na miejsce, zobaczyli mężczyznę zmiażdżonego kołem kombajnu, ale operatora maszyny na próżno było szukać - napisał jeden z czytelników dziennika.