Rok 2012, zwłaszcza końcówka, była pełna nowych faktów na temat katastrofy smoleńskiej. Zaczęło się od zdjęć ofiar katastrofy smoleńskiej na stronie rosyjskiego blogera GOROŻANINA IŻ BARNAUA. Twierdził on, że Smoleńsk był zamachem... Zdjęcia ofiar były bardzo drastyczne - pokazywały nawet ciało prezydenta Lecha Kaczyńskiego!
Kolejnym odkryciem 2012 był rzekomy trotyl na wraku tupolewa. Obszerny artykuł w RZECZPOSPOLITEJ wywołał lawinę komentarzy a także lawinę zwolnień w wydawnictwie. Nie zapominajmy, że dzięki publikacji środowiska dziennikarskie szybko rozpoczęły wojnę...
Co do trotylu - dalej nikt nie ma pewności czy był, czy nie - ponoć był, ale to nie przesądza o zamachu... Sprawa wyjaśni się dopiero w 2013 roku.
Sensację w sprawie katastrofy smoleńskiej budzi także samobójcza śmierć Remigiusza Musia, technika pokładowego JAKA-40, który był świadkiem rozbicia tupolewa. Oliwy do ognia dolewa fakt, że czekają nas kolejne ekshumacje ofiar! Rozpoczęte w 2012 roku badania wykazały wiele nieprawidłowości oraz możliwość pomylenia ciał ofiar!
W kontekście katastrofy smoleńskiej należy także nadmienić fakt, że pobyt wraku tupolewa w Rosji wciąż budzi emocje u Polaków. Może w 2013 roku wrak wróci do Polski?
Debatę polityczną wywołał także mający powstać film w Smoleńsku! Wszystko wskazuje na to, że w 2013 roku rozpoczną się zdjęcia do produkcji.