Najgorsza sytuacja na Dolnym Ślasku
Najwięcej śniegu jest w rejonie Dolnego Śląska. Pługi pracują nieustannie od kilkunastu godzina na drogach wojewódzkich i krajowych, jednak w wielu miejscach na jezdniach zalega nawet kilkucentymetrowa warstwa błota.
Nieprzejezdne są droga krajowa nr 8, pomiędzy miejscowościami Polnica Zdrój i Duszniki Zdrój. Ruch blokują tam ciężarówki stojące przed wzniesieniami.
Kłopoty z przejazdem występują też na drogach krajowych nr 5 orz 3.
Zupełnie nieprzejezdne są niektóre drogi lokalne.
Wichury w rejonie Szczecina
Na Zachodzie największym problemem są wichury. W rejonie zerwanych zostało kilka napowietrznych linii energetycznych.
Na drogach jest ślisko i bardzo niebezpiecznie, ale drogowcy zdają się panowac nad sytuacją. Najtrudniejsze warunki do jazdy panują na drogach krajowych nr 3, 6, 11, 20 i fragmentach dróg nr 23, 25, 26 i 37.
W centrum Polski pada, ale drogi przejezdne
Na Mazowszu i okolicach Płocka drogi są przejezdne, ale miejscami ruch odbywa się bardzo powoli. Pługosolarki nie nadążają z odśnieżaniem – w Warszawie wiele z nich utknęło w korkach.
Sytuacja w stolicy po porannych opadach i kompletnym paraliżu powoli zaczyna się normować. Zakorkowane są wszystkie drogi dojazdowe do Warszawy, w centrum natężenie ruch powoli jednak spada. Komunikacja miejska kursuje, ale o punktualności i zgodności z rozkładem lepiej nawet nie wspominać.