Sny Jarosława

2009-01-10 3:00

Ty widziałeś to, co ja? - biadał szwagier. - Ty widziałeś, że oni ni cholery, nic nie robią, a forsę chcą brać? W Sejmie wicepremier Pawlak o braku gazu informuje, najważniejszej dziś w Polsce sprawie, a ci co? Łażą, śmieją się, wchodzą i wychodzą, a w fotelach sejmowych to może ich 40 na 460 siedzi.

Czy słuchają? Nie wiem. Bo czytają gazety, strony o wyprzedażach i tanich butach przeglądają... I ten temat ich porusza... A gaz nie. Żadnej powagi.

Tylko nasz Jarosław Kaczyński nie uległ. Zasiadł sobie w wygodnym fotelu sejmowym, głębiej się w nim umościł, oczy przymknął i jakby w sen zapadł (patrz str. 7) - tokował szwagier. - I z czułością zacząłem snuć możliwą treść marzeń sennych wielkiego Kaczora. Pewnie widział, jak odkręca kurek z gazem, gniotąc twardym butem agresywnej polityki samego Putina. Pewnie...

- Jak możesz podejrzewać, że Jarosław zasnął w Sejmie? - wrzasnąłem na szwagra. - On nie spał. Myślał. Jak ci nieba przychylić, ty prześmiewco.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki