Auto chłopaka uderzyło z ogromną siłą w drzewo, potem jeszcze dachowało. Kierowca w ciężkim stanie trafił do szpitala, podobnie jak Tomasz J., 20-letni pasażer.
Obaj koledzy oblewali uzyskanie przez Maćka prawa jazdy. Kiedy popili, młody kierowca postanowił odwieźć mieszkającego w odległości 15 km Tomka. Gdy pędzili trasą Sokołów Podlaski - Jabłonna Lacka Maciek popisywał się swoimi umiejętnościami za kierownicą. Jak szalony wyprzedzał wszystkie samochody. Wreszcie stracił panowanie nad kierownicą i wylądował na drzewie. Policja zmierzyła stopień upojenia alkoholowego kierowcy. Wynik 1 promil.