Jarosław Kaczyński zapewnia, że jego partia wygra wybory. Politycy PiS dodają, że wtedy to ich wódz zostanie premierem. Tymczasem według sondażu Homo Homini aż 72 proc. pytanych twierdzi, że Kaczyński już nigdy nie stanie na czele rządu. Przeciwnego zdania jest 17 proc., a 11 proc. badanych nie ma opinii. - Jestem za sondażami, ale tymi, które oddają realne oczekiwania. Przecież niedawny sondaż Homo Homini dawał nam 30 proc. poparcia. Jak PiS wygra wybory, to głęboko wierzę, że na czele rządu stanie Jarosław Kaczyński - komentuje Joachim Brudziński (44 l.), poseł PiS.
Politolog Rafał Chwedoruk nie widzi jednak niczego dziwnego w rozbieżności między poparciem dla PiS a wiarą w to, że prezes wróci do Kancelarii Premiera. - Wśród osób głosujących na PiS jest tak zwany żelazny elektorat, który głosuje na tę partię bez względu na to, co się dzieje na polskiej scenie politycznej. To właśnie te sondażowe 17 proc., które wierzą w Kaczyńskiego. PiS już wielokrotnie udowadniał, że nie jest w stanie powiększyć tej stałej, żelaznej grupy - diagnozuje Rafał Chwedoruk.