W drugiej turze Komorowski wygrywa z Kaczyńskim stosunkiem 53,1 do 40 proc. i ta różnica również się zmniejsza.
Jak tłumaczy "Dziennik Gazeta Prawna", coraz lepszy wynik prezesa PiS może być efektem tego, że częściej niż marszałek Sejmu pojawia się na pierwszych stronach gazet, w dodatku w bardziej pozytywnym kontekście. Nie bez znaczenia są również liczne "wpadki" Komorowskiego.
"Gdy Jarosław Kaczyński mówi o zakończeniu wojny polsko-polskiej i konieczności prowadzenia poważnych debat, Bronisław Komorowski pojawia się z gumowym penisem w ręce, jaki dostał podczas debaty w Londynie" - pisze "DGP".
- Kaczyński jest dla mediów bardziej interesujący. To on jest człowiekiem, który się zmienia. Komorowski jest po prostu nudny - wyjaśnia w gazecie ekspert od marketingu politycznego dr Wojciech Jabłoński.
Zajmujący trzecie miejsce w sondażu kandydat SLD Grzegorz Napieralski uzyskał poparcie na poziomie 5,8 proc. Za nim są: Waldemar Pawlak (4,1 proc.), Andrzej Olechowski (3,7 proc.) oraz Janusz Korwin Mikke (1,1 proc.). Poparcie dla pozostałych kandydatów nie przekracza 1 proc.