Gdyby wybory parlamentarne odbyły się w weekend, PO mogłaby liczyć na 34 procent głosów. Partia Tuska (54 l.), w porównaniu z badaniami z 1 lipca, traci prawie 3 proc. Na drugim miejscu znalazłby się PiS.
Na ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego (62 l.) chce głosować 27,3 proc. (o 1,2 proc mniej). O 2 proc. niższe poparcie ma SLD. Formacja Grzegorza Napieralskiego (37 l.) może obecnie liczyć na 12,7 proc.
Przeczytaj koniecznie: EMERYCI nie będą płacić PODATKU DOCHODOWEGO - projekt ustawy PSL o zwolnieniu emerytów i rencistów z płacenia podatku PIT
Na granicy progu wyborczego, wynoszącego 5 procent, jest zaś PSL. Na ludowców chce glosować 5,4 proc. pytanych. Partia Waldemara Pawlaka (52 l.) straciła więc 1,8 proc.
- Nasze sondaże są zawsze niedoszacowane. Liczymy na wynik dwucyfrowy - komentuje nam Stanisław Żelichowski (67 l.), przewodniczący klubu parlamentarnego PSL.