Ankietowani odpowiadali na pytanie "Która z przyczyn katastrofy polskiego samolotu pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 r. jest Pana/Pani zdaniem najbardziej prawdopodobna?". Do wyboru mieli kilka opcji: błąd pilotów lub kontrolerów lotu; zamach, spisek przeciwko prezydentowi; naciski na pilotów, aby lądowali bez względu na trudne warunki; ogólny bałagan w instytucjach odpowiedzialnych za lot; inna przyczyna; nie wiem lub trudno powiedzieć. Zaznaczyć mogli maksymalnie dwie odpowiedzi
Z sondażu wynika, że w zamach lub spisek wierzy 23 proc. ankietowanych. Jak podaje "Gazeta Wyborcza", to blisko dwa razy więcej pytanych niż dwa lata temu. Ale ci, którzy wybrali taką odpowiedź, wskazali też inne, sprzeczne z zamachem przyczyny rozbicia tupolewa: 15 proc. - naciski na pilotów, 14 proc. - ogólny bałagan, a 4 proc. - błąd pilotów lub kontrolerów lotu.
Jeszcze większa wiara w zamach na samolot z prezydentem jest wśród osób z wykształceniem podstawowym - uważa tak aż 36 proc. z nich. Tego samego zdania jest 9 proc. osób z wykształceniem wyższym.
Blisko co trzeci pytany (32 proc.) wśród przyczyn katastrofy wskazało naciski na pilotów, a 30 proc. uważa, że doszło do niej przez błędy pilotów i kontrolerów.
Zobacz też:
Katastrofa smoleńska: czwarta rocznica. Program obchodów IV rocznicy katastrofy smoleńskiej