Rodzina, przyjaciele, reżyserzy, koledzy z technikum fotograficznego, gwiazdy, które fotografowała... Kilkaset osób żegnało wczoraj Zofię Nasierowską-Majewską. Była Magdalena Zawadzka (67 l.), Jan Nowicki (72 l.), Kazimierz Kutz (82 l.).
Olgierd Łukaszewicz (65 l.), prezes Związku Artystów Scen Polskich, tak wspomniał koleżankę: - Stawaliśmy przed twoim obiektywem pełni zaufania. A ty jakbyś mówiła: "Nie lękajcie się, jesteście piękni".
I rzeczywiście, tworzyła przepiękne portrety gwiazd: Niny Andrycz (96 l.), Ireny Kwiatkowskiej (†99 l.), Beaty Tyszkiewicz (73 l.), Gustawa Holoubka (†85 l.) i wielu wielu innych. Także Edyty Wojtczak (75 l.), która z bukietem żółtych chryzantem przybyła towarzyszyć przyjaciółce w ostatniej drodze.
- Zosia nie tylko była wspaniałym fachowcem. Była niezwykle inteligentną, dowcipną osobą. Lubiłyśmy żartować. Nie było w niej nuty zawiści, złości, zazdrości. Znałyśmy się tyle lat... - pani Edycie płynęły łzy.
Zofia Nasierowska-Majewska, żona reżysera Janusza Majewskiego, zmarła 3 października. Przegrała walkę z rakiem. Spoczęła w Alei Zasłużonych niedaleko grobu niedawno zmarłego reżysera Janusza "Kuby" Morgensterna (†89 l.).