- Prawdopodobnie matka została uderzona czymś w tył głowy, aczkolwiek ślady po uderzeniu są niewielkie. Nie dysponujemy żadnym rysopisem. Mogę jedynie powiedzieć, że miejski monitoring zarejestrował kogoś podążającego przez pewien czas za matką. Jednak nie wiemy, kto to jest, nie ma oczywiście żadnej pewności, że to sprawca uprowadzenia. W tej chwili nie wykluczamy jednak żadnej z hipotez - dodaje prokurator Miszuda.
SOSNOWIEC: PORWANIE 6-miesięcznej MADZI. Prokurator z Sosnowca: Monitoring zarejestrował mężczyznę idącego za matką
- Zeznania poszkodowanej uważamy za wiarygodne, logiczne, spójne i szczegółowe. Zostały złożone w obecności psychologa. Możemy przyjąć, że doszło do uprowadzenia dziewczynki - mówi prokurator Mirosław Miszuda (43 l.), szef Prokuratury Rejonowej w Sosnowcu.