Krzysztof Rutkowski nie wykluczał, ze jeszcze w tym tygodniu rodzice Magdy pojawią się w mediach i tak właśnie się stało.
Katarzyna i Bartłomiej Waśniewscy pojawili się na specjalnie zwołanej konferencji prasowej. Podczas niej apelowali do porywaczy, żeby ci oddali ich córkę całą i zdrową. Padła też propozycja:
- Obiecujemy porywaczowi całkowitą bezkarność, jeśli dobrowolnie odda rodzicom dziewczynkę całą i zdrową – zapowiedział Krzysztof Rutkowski. - Może to szokująca propozycja i na pewno niełatwa, ale uznaliśmy, że warto ją złożyć, żeby za wszelką cenę uratować dziecko. Nic więcej się nie liczy! – podkreślał detektyw.
Czy układ z porywaczami zwiększa szanse na odnalezienie Madzi?
Wybieg jaki zastosował Rutkowski jest już znany w historii kidnapingu. W 1999 roku policja w Szczecinie poszukiwała 12-letniej dziewczynki uprowadzonej z mieszkania babci. Wtedy po raz pierwszy zaproponowano przestępcom swoisty „układ”.
Przed 13 laty porywacze się skusili. Po trzech dniach dziecko szczęśliwie wróciło do domu.
Przełomu w śledztwie nie ma, ale są nowi świadkowie
Działania Krzystofa Rutkowskiego mogą wydawać się szokujace, ale detektyw ma się czym bronić. Są pierwsze efekty jego pracy. Policja ma kolejnych świadków – mężczyznę, oraz jego partnerkę – obydwoje zostali doprowadzenie na posterunek właśnie przez ludzi Rutkowskiego i zdaniem detektywa są „bardzo ważnymi swiadkami”.
Ponadto detektyw podjął kroki, żeby uniemożliwić porywaczom ewetualną sprzedaż dziewczynki. Magda już za kilka dni będzie miała tzw. biologiczny paszport z pełnym profilem DNA.
- Dzięki DNA nikomu i nigdy nie uda się zafałszować tożsamości Madzi, bo jej rodzice będą mieli narzędzie, które pozwoli z bezwzględną pewnością zidentyfikować córkę – wyjaśniał na konferencji Rutkowski.