11 stycznia o godz. 7.50 salowa weszła do gabinetu lekarskiego poinformować 67-letniego ordynatora oddziału ginekologiczno-położniczego o stanie pacjentek. Dyżur byl spokojny i lekarz mógł pójść do gabinetu odetchnąc. Nad ranem śpiącego mężczyznę klęczącego przy wersalce zastała salowa. Ciało ułożone było w takiej pozycji, jakby lekarz chciał rozłożyć kanapę.
Dr K. pochodził ze znanej sosnowieckiej rodziny lekarzy. Kilka lat temu przeszedł oprację wszczepienia by-passów. Przyczyny śmierci lekarza będą znane po sekcji zwłok.
Zobacz: Przemyśl. Szpital odesłał chorego 58-latka. Mężczyzna zmarł na ulicy