Do zawalenia kamienicy w Sosnowcu przy ul. Tylnej doszło w sobotę około godziny 20:00. Według wstępnych ustaleń doszło do wybuchu butli z gazem. Eksplozja była tak silna, że zawaliły się dwie kondygnacje. Na miejscu zdarzenia pracowało ponad 70 strażaków. Ewakuowano mieszkańców sąsiadujących budynków. Bardzo szybko z gruzów wyciągnięto około 80-letniego mężczyznę, który poinformował ekipę ratunkową, że w mieszkaniu w chwili wybuchu była z nim jego żona. Do akcji zaangażowano psy tropiące. Teren gruzowiska przeszukiwano cegła po cegle. Tuż przed godziną pierwszą w nocy policjanci i strażacy dotarli do uwięzionej pod rumowiskiem kobiety. Niestety nie udało się już jej uratować.
Odnalezienie kobiety oznaczało zakończenie akcji ratunkowej. Strażacy odgruzowali teren i zabezpieczyli ściany grożące zawaleniem. Tymczasem poszkodowany mężczyzna został przewieziony do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich. 80-latek ma poparzenia drugiego i trzeciego stopnia znacznych powierzchni ciała, co potwierdza wstępne ustalenia dotyczące wybuchu gazu.
Z sąsiednich budynków ewakuowano około 10 osób. Wojewoda śląski Jarosław Wieczorek, który przyjechał na miejsce katastrofy, zapewnił że wszystkie osoby, które musiały opuścić budynek, otrzymają pomoc lokalową, socjalną i bytową.
Mieszkańcy kamienicy zostaną zabezpieczeni pod względem socjalnym i lokalowym - zapewnił wojewoda śląski @J_WieczorekPL na miejscu katastrofy. Spod gruzów uratowano mężczyznę, który jest już w szpitalu. Ewakuowano około 10 osób z sąsiednich budynków. #Sosnowiec pic.twitter.com/F88wGgjjO6
— Śląski Urząd Wojew. (@SlaskiUW) 10 lutego 2018
#Sosnowiec #wybuch #kamienica w której wybuchła butla z gazem nie należy do miasta. To budynek prywatny. Ratownicy z psami poszukują 78-letniej kobiety. Jej męża uratowano. pic.twitter.com/dx7jXUu9Mp
— Anna Dziedzic (@a_dziedzic) 10 lutego 2018