Sosnowiec: ZNICZE i MASKOTKI w miejscu GDZIE leżało CIAŁO MADZI. Mieszkańcy Sosnowca WSTRZĄŚNIĘCI: To zbezczeszczenie zwłok - ZDJĘCIA

2012-02-05 16:32

W miejscu gdzie w nocy z piątku na sobotę policja odnalazła ciało półrocznej Madzi od sobotniego poranka płoną znicze. Wstrząśnięci tragedią mieszkańcy Sosnowca przychodzą pod gruzy budynku w parku przy ul. Żeromskiego modlą się za duszę dziecka, zostawiają znicze i maskotki. Ludzie nie mogą uwierzyć jak Katarzyna W. (22 l.) mogła tak po prostu zawinąć zwłoki Madzi i porzucić je pod gruzami w zniszczonym budynku. Mówią, że to zbezczeszczenie zwłok. Jedni współczują matce, inni są zdania, że powinna ponieść surową karę.

Nie tylko Sosnowiec, cała Polska jest w szoku po tym jaki finał ma sprawa zaginięcia 6-miesięcznej Madzi. W miejscu wskazanym przez matkę Madzi policja znalazła zwłok dziecka. Zamarznięte ciałko maleństwa leżało pod gruzami zniszczonego budynku na skraju parku przy ul. Żeromskiego. Madzia przyspana była liśćmi i śniegiem. Na miejscu leżał też różowy kocyk w misie, który "zniknął" też z wózka Madzi.

>>> WYZNANIE MATKI Madzi YOUTUBE: Kocyk był śliski, wypadła mi... Była sina

 

Od sobotniego poranka na miejscu gdzie znaleziono zwłoki Magdy gromadzą się ludzie. Rodzice z dziećmi, ludzie starsi z wnukami, wszyscy nie mogą uwierzyć, że Madzia nie żyje. Bardzo przeżywają fakt, że to matka dziecka, Katarzyna W. (22 l.) przyczyniła się do śmierci niemowlęcia i w tak nieludzki sposób potraktowała zmarłą dziecinkę.

- To zbezczeszczenie zwłok. Psa bym tak nie zakopał, a co dopiero dziecko - mówi w rozmowie z tvn24 jeden z mężczyzn.

Pod ruinami ceglanego muru gdzie leżały zwłoki Madzi płoną znicze. Mieszkańcy Sosnowca zostawiają też pluszowe maskotki.


Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki