Spadająca belka zmiażdżyła auto

2008-09-20 18:00

Co za koszmar! Zaledwie kilka centymetrów dzieliło kierowcę od straszliwej śmierci. Ważąca kilkaset kilogramów stalowa belka zepchnięta przez tira zamieniła mazdę w zmiażdżoną kupę złomu. Gdyby razem z kierowcą jechała żona lub dzieci, wypadek skończyłby się przerażającą masakrą.

Godzina 6.45 rano. Bezmyślny kierowca tira, jadący przez Pragę, jest pewien, że jego pojazd bez problemu zmieści się pod stalową sztabą ogranicznika wysokości. Nie zatrzymując się, wjeżdża pod ogromną belkę. Niestety, naczepa okazuje się o kilka centymetrów za wysoka. Ciężarówka z hukiem uderza w stalową szynę. Poruszona sztaba leci w dół! Odbija się od tira i przeraźliwym szczękiem zwala się na lewy pas, wprost na jadący tamtędy samochód!

Blacha straszliwie chrzęści. Siła uderzenia jest tak ogromna, że osobowa mazda zostaje doszczętnie zmiażdżona! Z całą pewnością osoba podróżująca na miejscu pasażera zostałaby wprasowana w podłogę. Gdyby szyna spadła zaledwie kilka centymetrów dalej, mężczyzna zostałby zmasakrowany. Jednak opatrzność nad nim czuwała.

- To cud, że kierowca tego samochodu uszedł z tego wypadku z życiem! Gdy zobaczyliśmy wrak, nie mogliśmy uwierzyć, że nic mu się nie stało - mówi Agnieszka Kubicka-Dę-bińska (31 l.), rzeczniczka straży miejskiej.

Tir z wielkim morskim kontenerem na naczepie jechał Wałem Miedzeszyńskim. Tu są właśnie remontowane estakady po praskiej stronie mostu Łazienkowskiego. Budowane w tamtym miejscu zjazdy i wjazdy na most opierają się na konstrukcji, która nisko zwisa nad Wałem Miedzeszyńskim. Drogowcy bojący się o los konstrukcji około 100 metrów wcześniej postawili stalową belkę ograniczającą wysokość ciężarówek. Ale belka wspierała się tylko na filarach i nie była w żaden sposób zabezpieczona! Trącona przez ciężarówkę, poleciała w dół jak zapałka.

Kierowca ciężarówki, Ireneusz P. (44 l.), został ukarany przez policję mandatem w wysokości 400 złotych.

Drogowcy zabrali wykrzywioną stalową belkę i ustawili nową. Tylko patrzeć, jak zmiażdży kolejne auto...

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają