Spalił rodzinę, bo chciał zarobić! Morderca z Jastrzębia skazany

2016-12-20 6:00

Podłożył ogień w domu, żeby spalić śpiącą rodzinę. Zabił czwórkę dzieci i żonę. Najstarszy syn, Wojciech, nie zginął tylko dlatego, że się zbudził i zdążył wezwać pomoc. Wczoraj Dariusz P. za swój odrażający postępek został skazany na dożywocie. Sąd nie miał żadnych wątpliwości - morderca wszystko miał zaplanowane i zrealizował okrutną zbrodnię z zimną krwią.

Dariusz P. pojawił się wczoraj w sądzie ubrany na czarno. Jak zwykle pozował na pogrążonego w smutku, fałszywie oskarżonego człowieka, który stracił wszystko. Po chwili usłyszał wyrok: winny zabójstwa pięciu osób i usiłowania zabójstwa szóstej! Został skazany na dożywocie. - Sąd nie miał żad-nych wątpliwości, że oskarżony działał planowo z zamiarem zabicia członków rodziny. Zrządzeniem losu z pożaru ocalał najstarszy syn oskarżonego - mówiła sędzia referent Grażyna Suchecka.

Dariusz P. zbrodni dopuścił się 10 maja 2013 r. W domu, w którym mieszkał wraz z żoną i pięciorgiem dzieci, w nocy podłożył ogień w kilku miejscach. Dom pozamykał, a taśmy okiennic poprzecinał, żeby nie można było ich otworzyć. W wyniku pożaru zginęła żona Joanna (+40 l.), córki Justyna (+18 l.), Agnieszka (+4 l.) i Małgorzata (+13 l.) oraz syn Marcin (+9 l.).

Podpalacz działał tak, by pożar wyglądał na przypadkowy - w salonie przeciął kabel konsoli do gier, obok ułożył truchło myszy. Potem sugerował, że pożar spowodowało uszkodzenie kabla przez gryzonia. Miał jednak pecha. Mysz zbadano i okazało się, że była ona martwa już przed pojawieniem się ognia. Twierdził też, że w chwili tragedii był w warsztacie stolarskim w Pawłowicach. Jednak logowania jego telefonu temu przeczyły.

Przed pożarem Dariusz P. wysoko ubezpieczył rodzinę na życie w dwóch towarzystwach ubezpieczeniowych. Mógłby liczyć na blisko milion złotych odszkodowania. - Motywem działania oskarżonego były nie tylko pieniądze z odszkodowania, ale również chęć uzyskania swoistej wolności od rodziny, którą stworzył. Pieniądze miały być potrzebne do rozpoczęcia nowego życia - mówiła sędzia Suchecka. - Cechuje go brak empatii, brak wyrzutów sumienia i egocentryzm. Rażący stopień szkodliwości społecznej nakazuje orzeczenie najsurowszej kary. Tylko taka kara czyni zadość poczuciu sprawiedliwości - podkreśliła na koniec.

Zobacz: PODPALIŁ rodzinę dla odszkodowania. Zapadł WYROK!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki