Joanna Jaskółka, prowadząca blog "Matka tylko jedna" zaapelowała do premier Beaty Szydło i prezydenta Andrzeja Dudy, by zamiast skupiać się na sprawie Alfiego Evansa, zaczęli wreszcie realnie pomagać chorym polskim dzieciom, których jest bardzo dużo. - Wszyscy, jak jeden mąż chcą ratować dziecko z angielskiego szpitala, tacy dobrzy i kochani, wspierający, Beata Szydło będzie rozmawiać z premierem, w Toruniu zbierają się na protest, Rutkowski szykuje działa, prezydent zapowiedział pomoc. Każdy taki dobry i uczynny, gotowy zabić ostrym komentarzem, każdego, kto twierdzi, że trzeba dać dziecku umrzeć bądź żyć. Rzygać mi się chce, kiedy to patrzę. Beata chyba przelała czarę. I mam tylko nadzieję, że chęć niesienia pomocy wyraziła z dobrego serca lub bezmyślności, a nie z czystego populizmu - czytamy na blogu Jaskółki. - Nasz kraj też chce ratować Alfiego i do jasnej cholery, może zaraz się z Włochami pobijemy, kto pierwszy weźmie dziecko do siebie? Jacy my jesteśmy chętni nieść pomoc, komuś, komu ciężko jest pomóc i jaka nam cieknie spod pach lepka hipokryzja, gdy spędzamy na dyskusji o tym biednym dziecku kilka godzin, a w tym samym czasie, tuż pod naszymi nosami szansę na przeżycie ma coraz mniej dzieci. (...) Te dzieci po prostu cicho umierają i większość osób zaangażowanych w rozpatrywanie przypadku Alfiego, dziecka zza morza, ma ich w dupie - zauważa blogerka.
"Matka tylko jedna" wymienia potem polskie chore dzieci, które potrzebują pomocy finansowej. Publikje profile Mikołaja, Doroty, Antosuia i Piotrusia ze strony Fundacji Siepomaga.pl. Przytacza także jak wygląda sytuacja w polskiej służbie zdrowia. - Setki tysięcy osób i najważniejsze postacie w kraju chcą decydować i mieć wpływ na życie małego dziecka, tymczasem w naszych osobistych szpitalach człowiek umiera w ośmioosobowej sali, a krzyki rozpaczającej rodziny słyszą inni chorzy leżący tuż obok. W naszych osobistych szpitalach matka karmiąca dostaje po porodzie pajdę chleba z pasztetową, a standardy okołoporodowe są wciąż łamane. (...) Nie wstyd wam? Nie wstyd wam, ja się pytam?- pisze Jaskółka.
Na koniec zwraca się do Beaty Szydło i Andrzeja Dudy w bardzo mocnych słowach.
- Panie prezydencie. Pani Szydło. A jak już skończą państwo walczyć o Alfiego, to może chociaż dwa złote dla któregoś dziecka? Tego gorszego, z Polski. Bez mediów, bez rozgłosu, z nikłymi szansami na przeżycie, bo uzależnionymi wyłącznie od tego, czy ktoś zechce znaleźć na tyle kontrowersyjny przypadek, by toczyć o nim dyskusje w internecie i rozdmuchać sprawę - czytamy.