Jak poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Mateusz Martyniuk, nie było podstaw, by śledczy zajęli się tą sprawą. Prokurator uznał, że wypowiedź Kurtyki nie nosi znamion przestępstwa. Nie mamy też do czynienia z przekroczeniem uprawnień lub niedopełnieniem obowiązków.
Decyzja nie jest ostateczna. Aleksander Kwaśniewski jako pokrzywdzony może od niej złożyć zażalenie.
Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Janusza Kurtykę złożyły koła parlamentarne SdPl - Nowa Lewica oraz Demokratyczne Koło Poselskie.
1 kwietnia w wywiadzie dla gazety "Polska. The Times" prezes IPN powiedział, że w latach 1983-1989 był rejestrowany przez bezpiekę jako TW "Alek".