Sprawa Ewy Tylman: dziś kolejna rozprawa. Gorzkie słowa ojca 26-latki

Sprawa Ewy Tylman. Dziś przed Sądem Okręgowym w Poznaniu odbędzie się kolejna rozprawa w sprawie tajemniczej śmierci Ewy Tylman. Sąd zamierza przesłuchać pięciu świadków: cztery kobiety, które pracowały z 26-latką w drogerii oraz bawiły się z nią na imprezie pracowniczej 22 listopada oraz pracownika Aresztu Śledczego, gdzie przebywał Adam Z., oskarżony o zabójstwo Ewy Tylman z zamiarem ewentualnym. Sędziowie chcą zweryfikować, czy mężczyzna faktycznie miał kontakt z Kacprem Ch. Co istotne - Adam Z. obecnie przebywa na wolności, a sąd poinformował, że bierze pod uwagę zmianę kwalifikacji prawnej czynu z zabójstwa na nieudzielnie pomocy. Grożą za to trzy lata więzienia.

Rodzina Ewy Tylman do pracy śledczych ma jednak duże zastrzeżenia. - To nic nie wniesie do sprawy. Nie przesłuchuje się świadków, którzy powinni mieć coś do powiedzenia. Nie jestem sądem, ale nie podoba mi się to - powiedział Andrzej Tylman. Początek rozprawy o godzinie 9.

Ewa Tylman zaginęła w okolicy mostu świętego Rocha, w nocy z 22 na 23 listopada. Mimo wielu działań ze strony policji, biura Krzysztofa Rutkowskiego oraz Grupy Specjalnej Płetwonurków RP, jej ciało udało się odnaleźć dopiero po 8 miesiącach. Przypadkowo odkrył je przechodzień, który wybrał się na spacer około 10 km od Poznania, w Czerwonaku. Ze względu na znaczy rozkład ciała, biegłym nie udało się ustalić przyczyny zgonu Ewy Tylman.

Zobacz: Sprawa Ewy Tylman: jest ważna decyzja śledczych

Czytaj: Sprawa Ewy Tylman. Wielka kompromitacja TVP! Co się stało?

Zobacz: Proces w sprawie zabójstwa Ewy Tylman. Adam Z. miał myśli samobójcze!