Pracownicy firmy Krzysztofa Rutkowskiego będą dzień i noc czuwać nad matką zmarłej Madzi (+ 6 msc.) z Sosnowca.
Detektyw poinformował, że Katarzyna W. zrezygnowała z ochrony policji. Funkcjonariusze otoczyli kobietę opieką kiedy tylko opuściła areszt śledczy w Sosnowcu. O policyjną ochronę wnioskował obrońca 22-latki, mecenas Marcin Szymonek. Tuż po pogrzebie Madzi wraz z mężem wyjechała z miasta i od tamtej pory ukrywają się w miejscu wskazanym przez policję.
- Będziemy dbali o jej bezpieczeństwo, o bezpieczeństwo jej i jej rodziny, o to, żeby Katarzyna W. mogła publicznie powiedzieć, co się wydarzyło i myślę, że może do tego dojść jeśli wyrazi taką ochotę i taką wolę - mówił.
Czy rezygnacja z policyjnego wsparcia oznacza, że Bartek Waśniewski i jego żona zmienią miejsce pobytu? Tego już detektyw nie chciał ujawnić. Ojciec Madzi powiedział "Super Expressowi", że cała rodzina jest stale celem ataków mieszkańców Sosnowca.
- Ludzie wygrażają całej naszej rodzinie - powiedział Bartłomiej Waśniewski.
SPRAWA MADZI z Sosnowca - co nowego: Katarzyna W. BEZ OCHRONY policji, detektyw RUTKOWSKI WYSTARCZY
Matka Madzi zrezygnowała z ochrony policji. Detektyw Krzysztof Rutkowski powiadomił, że Katarzyna W. nie chce, by nad jej bezpieczeństwem dłużej czuwali policjanci ze Śląska. Teraz 22-latkę będą chronili ludzie Krzysztofa Rutkowskiego. Kobieta wciąż się ukrywa w miejscu wskazanym przez policję. Ani ona, ani jej mąż, Bartek Waśniewski (23 l.) twierdzili nie zamierzają już wracać do Sosnowca.