Na Katarzynie Waśniewskiej ciążą w sumie trzy zarzuty. 4 lutego 2012 r., kilkanaście godzin po wskazaniu miejsca ukrycia zwłok córki, matka Madzi została oskarżona o nieumyślne spowodowanie śmierci córki. Za ten czyn grozi jej od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.
28 marca 2012 roku Waśniewska zjawiła się w Prokuraturze Okręgowej w Katowicach i usłyszała dwa kolejne zarzuty. Śledczy przedstawili jej zarzut zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie oraz zarzut podejmowania zabiegów i tworzenia fałszywych dowodów w celu skierowania postępowania karnego przeciw osobie, która rzekomo miała brać udział w uprowadzeniu dziewczynki. Za te przestępstwa grozi jej do 2 lat więzienia.
13. kwietnia w prokuraturze pojawił się Bartłomiej Waśniewski. Zeznawał prawie 5 godzin. Te wyjaśnienia były na tyle obszerne, że prokuratura nie zdecydowała się na przeprowadzenie wizji lokalnej z udziałem ojca Madzi.
Prokuratorzy wciąż czekają na opinie biegłych w sprawie przebiegu wypadku, w którym zginęła Madzia. Opinia ma zostać dostarczona do prokuratury najpóźniej do 15 kwietnia, ale biegli mogą poprosić o przedłużenie tego terminu do końca kwietnia 2012 r.
Być może wtedy Katarzynie Waśniewskiej zostaną postawione nowe zarzuty. W przypadku, gdy nie będzie żadnych nowych zarzutów, matce Madzi grozi do 7 lat więzienia.