Na 13-ego kwietnia zaplanowano wizję lokalną w sprawie tragicznie zmarłej Madzi. Właśnie w piątek prokuratorzy mają zamiar odtworzyć wydarzenia, które miały miejsce 24 stycznia. Wtedy zginęła córka Katarzyny i Bartłomieja Waśniewskich. - Wizja się odbędzie, a Bartek weźmie w niej udział. Co do Katarzyny, nie wiem, czy się odważy - powiedział Krzysztof Rutkowski.
- Eksperyment procesowy powinien się zacząć przy ul. Floriańskiej w Sosnowcu, tam, gdzie Katarzyna i Bartek wraz z dzieckiem mieszkali i gdzie wszystko się zaczęło. Wizja powinna się zacząć od momentu ich wspólnego wyjścia z domu tego feralnego dnia. Mam nadzieję, że Bartek się nie wycofa. Jego udział powinien potwierdzić jego prawdomówność. Wizja powinna być prowadzona przynajmniej do momentu wejścia do centrum handlowego, gdzie Bartek kupował pieczarki na pizzę. Wiem, że prokuratorzy mają zabezpieczony monitoring i chcą teraz to wszystko uwiarygodnić - wyznał detektyw.
Śledczy zamierzają nagrywać każdy ruch podczas wizji. Zostanie także zarejestrowany czas przemieszczenia się rodziców Madzi z jednego miejsca na drugie. Mąż Katarzyny twierdził, że rozstał się z nią i pojechał z kolegą dostarczyć do swojej pracy zwolnieni lekarskie. Mama Bartłomieja opowiedziała, że tego dnia syn przyjechał do niej po drewno na opał.
- Ona się przyznała do wypadku, ale nie do rzeczywistego przebiegu tego zdarzenia. Jej udział byłby istotny, ale nie sądzę, by się odważyła. Eksperyment powinien był być przeprowadzony natychmiast po przyznaniu się tej kobiety. Wtedy była zima, inne warunki atmosferyczne. Dzisiaj, nawet jeśli ktokolwiek ją zastąpi w tej wizji, np. kobieta o podobnym wzroście i wadze, nie uzyska się dokładnego czasu przejścia z wózkiem w śniegu do miejsca, w którym miała zakopać dziecko. Mimo to wykonanie tego eksperymentu jest ważne. Śledczy będą mogli wykluczyć fałszywe informacje - stwierdził Dariusz Loranty, śledczy i były mediator policyjny.
Nie wiadomo czy Katarzyna Waśniewska, przebywająca od kilku dni na obserwacji psychiatrycznej weźmie udział w wizji. Do tej pory nie wyraziła na to zgody. Pobyt w sosnowskim szpitalu nie wyklucza udziału w wizji lokalnej.