Mariusz T. spędził 25 lat w więzieniu za zabójstwo na tle seksualnym czterech chłopców. W lutym 2014 roku, przestępca wyszedł na wolność w wyniku obowiązującej w 1989 roku amnestii, zmieniającej karę śmierci na 25 lat za kratami. Przez pewien czas był ukrywany przez policję, ludzie bali się, że bestia z Piotrkowa stanie się ich sąsiadem. W końcu, w kwietniu 2014 roku, Mariusz T. trafił do ośrodka zamkniętego w Gostyninie. To miejsce specjalnie przeznaczone dla osób niebezpiecznych. Sąd stwierdził bowiem, że T. nadal stwarza zagrożenie dla społeczeństwa. Po niemal roku od umieszczenia pedofila zabójcy w ośrodku, Sąd Najwyższy rozpatrzy skargę kasacyjną Mariusza T. złożoną na orzeczenie Sądu Okręgowego w Rzeszowie. Skarga kasacyjna liczy aż 13 stron. Jest w niej 5 zarzutów, z czego 4 dotyczą naruszenia przepisów w postępowaniu procesowym, a jeden naruszenia konstytucji. Mariusz T. był jedną z pierwszych osób, które zostały objęte ustawą o postępowaniu wobec osób z zaburzeniami psychicznymi, które stwarzają ogromne zagrożenie dla innych. Ustawa to jest potocznie zwana „Ustawą o bestiach”. Ustawa ta obowiązuje od 22 stycznia 2014 roku.
Zobacz: Maja ze Szczecina ZŁAMAŁA nogę! Uciekała przed porywaczem?