"Super Express": - Komu zależy na odebraniu immunitetu byłemu ministrowi sprawiedliwości?
Rafał Chwedoruk: - Myślę, że Zbigniew Ziobro należy do polityków wywołujących duże emocje wśród obywateli. Dlatego na zamieszaniu wokół uchylenia immunitetu byłemu ministrowi w pewnym stopniu zależy obu głównym podmiotom polskiej polityki, czyli PO i PiS. Platforma chce w ten sposób pokazać realne czy też rzekome nieprawidłowości IV Rzeczypospolitej. PiS natomiast ma doskonałą możliwość uczynienia z Ziobry męczennika. Na zamieszaniu wokół Ziobry zależeć może nawet trzeciej sile politycznej, SLD, ponieważ ugrupowanie to ma szczególnie emocjonalny stosunek do tego polityka. W całym tym zamęcie niestety zniknęła gdzieś merytoryczna dyskusja o polityce prowadzonej przez byłego ministra. Tak naprawdę mamy do czynienia ze spektaklem medialnym i dyskusją o Ziobrze jako pewnym symbolu.
- Wydaje się jednak, że Polacy mało interesują się debatą o Ziobrze. Zapewne chętniej słuchaliby dyskusji o sprawach, które bezpośrednio ich dotykają - służbie zdrowia, szkolnictwie czy emeryturach...
- Rzeczywiście, dla przeciętnego obywatela dyskusja o rosnących kosztach utrzymania byłaby o wiele bardziej frapująca niż ta dotycząca immunitetu Ziobry. Na tym jednak polega specyfika współczesnej polityki. Możliwości manipulowania opinią publiczną przez polityków, którzy mają dostęp do mediów, są gigantyczne. W konsekwencji, głosując w wyborach, ludzie nie kierują się chłodnym, realistycznym spojrzeniem, ale symbolami. Większą rolę odgrywa sympatia wobec byłego ministra niż to, czy faktycznie walczył on z korupcją, czy też był to tylko spektakl medialny. Nie powinniśmy traktować casusu ministra Ziobry jako czegoś naprawdę doniosłego w polskiej polityce.
- Na czym polega to manipulowanie opinią publiczną?
- Uciekamy w jakieś zastępcze spory dotyczące immunitetu polityków, aborcji i podobnych spraw budzących proste emocje na krótki czas, a niemających konkretnego przełożenia na życie obywateli. Są one potrzebne po to, by odwrócić uwagę opinii publicznej od spraw istotnych. Sprawa Ziobry to kolejny temat zastępczy.
- Czy awantura o Ziobrę może coś zmienić w sympatiach dla PO i PiS?
- Wydaje mi się, że nie wpłynie to w większym stopniu na wynik kolejnych wyborów. Osoby, które można nazwać wyznawcami Ziobry, teraz dodatkowo utwierdzą się w swoich przekonaniach, widząc go jako surowego szeryfa, którego "czarne charaktery" próbują usunąć z polityki. Natomiast wyborcy PO będą nadal uważali, że Ziobro był tylko nieodpowiedzialnym "rewolwerowcem", który dla swoich niecnych politycznych celów był gotów nawet łamać prawo.
Rafał Chwedoruk
Politolog, doktor nauk humanistycznych, pracownik Instytutu Nauk Politycznych UW.