Nic dziwnego, że większość z nas nie może oprzeć się tym pokusom. Na efekty świątecznego biesiadowania przy zastawionym stole nie trzeba długo czekać. U niektórych szybko pojawia się problem, jak zmieścić się w ulubione spodnie. Ale nie zawsze tak musi być. Bo jednym szyneczka, schabik i makowiec nie wchodzą w biodra, a inni tyją już od samego zapachu pieczonej kaczki z jabłkami. A ty? Sprawdź, czy możesz pozwolić sobie w czasie świąt na szaleństwo kulinarne.
wystarczy, że Sumiennie odpowiesz na nasze pytania
1. Najprzyjemniej spędzasz wolny czas:
a. z torebką chipsów przed telewizorem
b. z książką na kanapie
c. na spacerze lub rowerze
2. Nie mieścisz się w spodnie z zeszłego roku, więc:
a. zmieniasz spodnie na numer większe
b. dziwisz się, że materiał się skurczył
c. od jutra zaczynasz biegać
3. Po burzliwej kłótni z partnerem:
a. zajadasz stres słodyczami
b. idziesz na drinka
c. godzicie się w łóżku
4. U cioci na imieninach:
a. zajmujesz miejsce najbliżej największego półmiska
b. nastawiasz się głównie na picie
c. symbolicznie próbujesz dań
5. Zanim położysz się spać:
a. smażysz sobie jajecznicę z trzech jaj na boczku
b. buszujesz po szafkach w poszukiwaniu kawałka czekolady
c. wykonujesz kilka ćwiczeń
ROZWIĄZANIE
Większość odpowiedzi "a":
Masz skłonności do obżarstwa, dlatego w święta musisz się powstrzymywać przed pochłanianiem tonów pyszności.
Większość odpowiedzi "b":
Nie musisz się specjalnie ograniczać, bo choć może i masz tendencję do tycia, to natura jest dla ciebie łaskawa.
Większość odpowiedzi "c":
Ty to dopiero możesz sobie pozwolić na kulinarne szaleństwa! Pamiętaj jednak, że nawet najzdrowsza rzecz w nadmiarze może zaszkodzić.