Policja zabrała mi samochód
Kupiłem na giełdzie samochód w idealnym stanie. Sprzedawca twierdził, że ze względu na wyjazd za granicę sprzedaje go po wyjątkowo okazyjnej cenie. Skorzystałem z okazji, a teraz mam kłopoty, ponieważ się okazało, że samochód jest kradziony. Nie dość, że policja mi go zabrała, to jeszcze zagroziła, że mogę być oskarżony o paserstwo. To jakiś absurd, jestem w tej sprawie poszkodowany tak samo jak właściciel samochodu!
Marian (52 l.)
Ekspert Należy sprawdzać papiery auta
Jeżeli zakupił pan pojazd od jego właściciela w dobrej wierze, zatem ze świadomością i dołożeniem należytej staranności, że samochód pochodzi z legalnego źródła, nie ma przebitych numerów, jego dokumenty nie są sfałszowane, a od momentu zakupu minęły trzy lata, może się pan powołać na zapis art. 169 §2 k.c. - własność rzeczy ruchomej, która została skradziona, przechodzi na kupującego po upływie trzech lat od jej kradzieży. Jeśli taka sytuacja nie ma zastosowania, proszę wystąpić do sądu cywilnego z roszczeniem o zwrot pieniędzy do sprzedawcy z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia się. Z kolei w przypadku sprawy karnej po postanowieniu policji/prokuratury o umorzeniu sprawy musi pan skierować wniosek do sądu o stwierdzenie nabycia własności samochodu. Dopiero po wyroku sądu staje się pan prawowitym posiadaczem auta.
Przy nabywaniu używanego pojazdu należy pamiętać, aby dokładnie sprawdzić, czy pochodzi z legalnego źródła. Warto dokładnie sprawdzić dokumentację samochodu, jego historię, zapytać sprzedawcę, którym z kolei jest właścicielem i jak długo, przejrzeć faktury bądź rachunki za przeglądy, książkę serwisową, polisy ubezpieczeniowe. Koniecznie należy sprawdzić numer VIN na podwoziu pojazdu - wszelkie ślady i zarysowania na numerze powinny wzbudzić podejrzenia u potencjalnego kupującego. Należy udać się do najbliższego komisariatu policji wraz ze sprzedającym i przedmiotem kupna w celu uzyskania informacji, czy samochód widnieje w centralnej ewidencji pojazdów jako skradziony.
Czy muszę płacić abonament RTV
Mam 74 lata. Od 10 lat nie płacę abonamentu RTV. Słyszy się, że ludzie nie płacą, innym razem, że te opłaty mają być zniesione. Dostałem ostatnio wezwanie do zapłaty dużej kwoty, która narosła w ciągu ostatnich pięciu lat. Ale przecież odkąd skończyłem 70 lat, nie muszę już płacić abonamentu. Nie wiem, co zrobić.
Ireneusz
Ekspert: Niektórzy są zwolnieni z opłat
Uiszczanie opłaty abonamentowej to obowiązek każdego, kto ma odbiornik radiowy lub telewizyjny, z wyjątkiem osób zwolnionych na podstawie ustawy. Jest to danina na rzecz pewnej funkcji społecznej, którą zamiast państwa realizują media publiczne.
Osobami uprawnionymi do zwolnienia od opłat abonamentowych są m.in.:
- osoby, które ukończyły 75. rok życia,
- osoby zaliczone do I grupy inwalidzkiej,
- kombatanci będący inwalidami wojennymi lub wojskowymi,
- osoby, które ukończyły 60 lat i mają prawo do emerytury, której wysokość nie przekracza miesięcznie kwoty 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia.
Osoby uprawnione do zwolnienia od opłat abonamentowych, by uzyskać to zwolnienie, zobowiązane są do przedstawienia w urzędzie pocztowym dokumentów potwierdzających uprawnienie do zwolnienia oraz oświadczenie. Zwolnienie od opłat abonamentowych przysługuje od pierwszego dnia miesiąca następującego po miesiącu, w którym dopełniono formalności w urzędzie pocztowym.
Zgodnie z ustawą o opłatach abonamentowych Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji na wniosek abonenta dłużnika w wyjątkowych sytuacjach, jeżeli przemawiają za tym szczególne względy społeczne lub przypadki losowe, może umorzyć lub rozłożyć na raty zaległości z tytułu abonamentu.
Osoba fizyczna mająca dwa (lub więcej) lokale mieszkalne, w których znajdują się odbiorniki radiofoniczne i telewizyjne (bez względu na liczbę używanych odbiorników), wnosi tylko jedną opłatę abonamentową.
Z kolei w przypadku opóźnienia w zapłacie abonamentu naliczane są odsetki w wysokości takiej jak dla zaległości podatkowych.
Niestety z obowiązku uiszczenia abonamentu nie zwalnia nawet opłacanie rachunków za korzystanie z telewizji kablowej czy z satelitarnych platform cyfrowych.
Dyżur eksperta!
Już jutro w godzinach 10-12 mec. Magdalena Sopyła-Rostek, prawnik Omega Kancelarie Prawne, odpowie na pytania Czytelników dotyczące kar i należności.
Nr telefonu: 22 101 60 50