Wiadomo tylko jedno. Piotr Serafin (40 l.), sekretarz stanu w MSZ, będzie szefem nowego gabinetu Donalda Tuska w Brukseli. - To znakomity negocjator. Doskonale znany na unijnych korytarzach - mówi nam jeden z współpracowników byłego szefa rządu. Niemal pewne jest, że za Tuskiem pojedzie także Łukasz Broniewski (34 l.), szef gabinetu premiera w KPRM, który przy liderze Platformy Obywatelskiej pracuje od około 10 lat.
Licytacja trwa
Kolejni dwaj politycy walczą o przeprowadzkę. - Bardzo chciałby wyjechać Paweł Graś (40 l.). Ma nie najlepsze relacje z Ewą Kopacz. Usilnie przekonuje do tego pomysłu Donalda - mówi nam polityk z zarządu PO.
Zobacz też: Ewa Kopacz PRZYSZŁA PREMIER zamieszka w luksusach! Będzie miała nwet schron
Licytacja trwa ponoć o Igora Ostachowicza (46 l.), ministra z KPRM, speca od wizerunku premiera. - On sam chciał wyjechać. Podobno przekonał do tego Tuska, który z jednej strony doskonale wie, że Ostachowicz jak mało kto przyda mu się w Brukseli, ale z drugiej - jego rady na pewno pomogłyby Ewie Kopacz. Ostachowicz doskonale wie, jak spadać na cztery łapy - dodaje nasz rozmówca.
W gabinecie przewodniczącego Rady Europejskiej będzie pracowało około 30 osób. Wśród nich muszą się znaleźć także obcokrajowcy.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail