Takiego zakończenia głupiej zabawy nikt się nie spodziewał. 14-letni Michał z Kędzierzyna-Koźla najprawdopodobniej aby zaimponować swoim kolegom zaczął wdychać sprężone powietrze, które służy m.in. do czyszczenia klawiatur komputerowych. Ciśnienie w takim pojemniku z powietrzem jest bardzo wysokie. Poza tym znajduje się w nim m.in. tetrafluoroetan i inne niebezpieczne gazy.
Co więcej, jak można przeczytać na forach internetowych, niektórzy młodzi ludzie używają sprężonego powietrza jako substytutu narkotyków - jest toksyczne i może powodować stany narkotyczne. Skutki uboczne to w początkowej fazie drganie kończyn, senność, pojawienie się tzw. worów pod oczami. Takie powietrze może także powodować duszności!
Zobacz: Wypadek w Klamrach: Kierowca, który zabił 7 osób wróci do domu
W przypadku Michała dawka wdychanego sprężonego powietrza okazała się śmiertelna. Na razie prokuratura nie ujawnia szczegółów.
- Zdarzenie było nagłe. Przeprowadzona będzie sekcja zwłok, która wyjaśni, co było bezpośrednią przyczyną śmierci – powiedział Eugeniusz Węgrzyk, szef prokuratury w Kędzierzynie-Koźlu, w rozmowie z portalem Lokalna24.pl.
Michał był aktywnym chłopcem. Grał m.in. w piłkęm w klubie sportowym Chemik:
- Wszechstronny i utalentowany zawodnik, dobry kolega, bardzo zdolny uczeń - tak napisał o nim klub sportowy Chemik Kędzierzyn-Koźle.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail