Kawęcki nie wie, gdzie jest granica jego możliwości, ale jego trener Jacek Miciul twierdzi, że Radka stać na rekord świata na 200 metrów, nawet już w tym sezonie (należy on obecnie do George'a Du Randa z RPA - 1,47.08).
- Ale na razie nie myślę o biciu rekordów świata. Najważniejsze, żeby popłynąć dobrze 200 metrów na mistrzostwach Europy w Stambule. Podczas mistrzostw świata w Rzymie czułem się trochę spięty, płynąc obok takich asów, jak Du Rand czy Rogan, ale starty w Pucharze Świata wyleczyły mnie już z tremy - twierdzi Kawęcki.
W Stambule pływacy po raz ostatni popłyną w strojach z poliuretanu ułatwiających bicie rekordów. - Dobrze, że zabroniono ich stosowania. Potrzebuję około dwóch miesięcy, żebym się przyzwyczaić do nowych, tekstylnych, sięgających od bioder do kolan - ocenia Radek.